piątek, 29 czerwca 2012

Znowu dawno nie pisałam. To już będzie chyba tradycja. 
Dzisiaj oficjalnie zaczęły się wakacje, a jutro lecę do Niemiec na obóz językowy. Czas wykorzystać w praktyce to, czego nauczyłam się od września! Denerwuję się, ale mam nadzieję, że sobie poradzę. Zawsze mogę trochę podeprzeć się angielskim, który jednak jest na nieco lepszym poziomie niż niemiecki :) W zeszłym roku byłam na obozie językowym w Anglii, pisałam już o tym trochę i byłam rozczarowana, bo przez sporą część czasu mówiłam tam po polsku. Ale w Niemczech sytuacja będzie inna, nie mam się co spodziewać Polaków, więc pewnie porządnie poćwiczę ten niemiecki. I przy okazji pobędę trochę w tym ładnym kraju, zawsze byłam tam tylko przejazdem. 
Mój niemiecki to pewnie jakiś poziom A2, umiem coś powiedzieć w czasie przeszłym, przerobiłam rozdziały o podróżowaniu, jedzeniu, kupowaniu, wolnym czasie, urządzaniu mieszkania, zaczęłam się trochę uczyć o sporcie. Cały czas jednak znajduję motywacje do nauki niemieckiego. Ostatnio znalazłam na youtubie film, który bardzo chciałam - i nadal chcę! - obejrzeć. Reportaż o niemieckiej reprezentacji piłkarskiej na mundialu w 2006 roku. Niemiecki tytuł to Deutschland. Ein Sommermarchen. (z umlautem nad "a"). Niestety, na youtubie film jest tylko po niemiecku, bez żadnych napisów i nie ma szans, żeby obejrzeć go gdzieś indziej. Na razie obejrzałam trailery i parę pierwszych minut - zrozumiałam całe wielkie nic. Wszyscy tam mówią bardzo szybko i nic nie mogę wyłapać. Ale może za kilka lat jeśli będę się wytrwale uczyć... :) 
Bardzo polecam samouczek wydawnictwa "Langenscheidt", taki z żółtą okładką i tytułem Język niemiecki 20 minut każdego dnia. Świetnie nadaje się do nauki, od pierwszych lekcji jest sporo słownictwa, dużo synonimów, wyrażeń slangowych, idiomów, nawet najambitniejsi będą usatysfakcjonowani - tak myślę. Dialogi też są kapitalne, bardzo wciągające i wyraźnie nagrane. Jedyny minus to gramatyka, której ciężko się będzie nauczyć z takiej książeczki, ale nie jest to duży problem, można o niemieckiej gramatyce poczytać w Internecie, albo kupić specjalną książkę. 
Chciałabym też polecić taką stronę internetową quizlet.com. Jeśli lubicie uczyć się z fiszek, z programu Anki, to na pewno ta strona Wam się spodoba. Nie jest to program, więc nie trzeba go ściągać, instalować i zapychać miejsca na dysku. Na quizlet można założyć swoje konto, ale można też powiązać je z facebookiem. W skrócie wygląda to tak, że tworzycie swoje talie fiszek. W czym quizlet ma przewagę nad Ankami? Nie trzeba wpisywać wszystkich słów podwójnie, co mnie denerwowało (język ojczysty - język uczony, język uczony - język ojczysty). Na tej stronie karty można dowolnie mieszać, ustalać co jest pokazywane, a co odgadywane. Są też różne gry z naszymi słowami, które pozwalają nam na ich naukę. I jeszcze coś, co stanowi dla mnie duży plus - kiedy zaznaczycie, że po jednej stronie są słowa w języku niemieckim, a po drugiej w języku polskim, strona wyświetli Wam wszystkie charakterystyczne znaki, czyli dla niemieckiego umlauty i to ss, które wygląda jak przedłużone b. Także przy nauce cały czas mamy wyświetloną taką małą klawiaturkę. Kiedy uczyłam się w programie Anki, nie wiedziałam jak rozwiązać ten problem braku charakterystycznych znaków. Nie chciałam za każdym razem szukać umlautu w Internecie, żeby go przekopiować, wpisywałam słowa bez umlautów w wyniku czego uczyłam się nieprawidłowej pisowni. Na stronie quizlet taka przeszkoda nie istnieje. Odkryłam ją niedawno i zaczęłam dość intensywnie korzystać. Osobiście uważam tą stronę za "lepszą" od Anek chociaż cel i sposób jest ten sam. Quizlet ma jednak kilka cech, które czynią go bardziej przydatnym. 
Takimi refleksjami chciałam się z Wami podzielić. Kiedy wrócę z Niemiec, na pewno opiszę jak wyglądała nauka niemieckiego tam i czy dużo mi to dało. Trzymajcie kciuki, żebym dała radę się porozumieć! :)

1 komentarz:

  1. W Anki też nie trzeba wpisywać fiszek dwa razy :) wystarczy, że przy tworzeniu nowej fiszki, w okienku "dodawanie elementów" w prawym górnym rogu zmienisz na "forward, reverse". Wtedy każda fiszka będzie zapisywana automatycznie dwa razy, w dwie strony :).

    Powodzenia w Niemczech!

    OdpowiedzUsuń