wtorek, 22 listopada 2011

Źródła nauki niemieckiego, cz.1


Witam wszystkich! :)
Jak już wspominałam wcześniej, niemieckiego zaczęłam uczyć się pod koniec wakacji tego roku. Podobał mi się ten język, kiedy go słuchałam, ale głównym impulsem do rozpoczęcia nauki była fascynacja niemiecką piłką nożną. Osoba, która uważa się za kibica niemieckiego klubu powinna chyba chociaż trochę znać niemiecki, żeby móc kupować gazety, w których piszą o tym klubie, żeby móc czytać niemieckie strony internetowe na ten temat, czy chociażby kupić sobie coś w internetowym sklepie tego klubu (Schalke na razie nie ma internetowego sklepu w Polsce, jedyna witryna, na której można kupić coś oryginalnego to https://www.s04-shop.de/ ).
Już w wakacje bardzo chciałam zacząć się uczyć, poznać chociaż podstawowe słowa zanim rozpocznę naukę w szkole. Wtedy stanęłam przed dylematem jakich źródeł użyć, z czego właściwie się uczyć. Z niemieckim nie ma żadnego problemu, półki aż się uginają od nadmiaru materiałów. Problem w tym, że nie wiadomo, które są dobre, pomocne, merytoryczne, a które to zwykła strata pieniędzy.
Obecnie w swojej nauce używam kilku różnych źródeł. Mam podręcznik, którego używamy w szkole (Schritte 1), mam samouczek Langenscheidt, który nabyłam na początku września, zielony samouczek Pons, opasłe pudełko z samouczkiem i płytami Edgarda, książkę do gramatyki, słownik obrazkowy, zwykły słownik polsko-niemiecki, niemiecko-polski, a poza tym - Internet.
Na początku chciałabym właśnie polecić uczącym się niemieckiego kilka stron internetowych, na których można w bardzo ciekawy sposób uczyć się języka.

Jako miejsce, gdzie można nauczyć się bardziej wyszukanych słówek, a poza tym poczytać ciekawostki na temat Niemców i niemieckiego, polecam blog Agnieszki Drummer, która jest nauczycielką niemieckiego i napisała dwie książki odnośnie tego języka. Wiele ciekawostek, a poza tym różne słowa zebrane tematycznie zum Beispiel :)
Języka ten blog nie nauczy, ale jako uzupełnienie jest świetny.

Inna świetna strona, którą gorąco polecam. Ładna szata graficzna, ciekawy sposób pisania postów (tekst po polsku, niektóre słowa podkreślone, w nawiasach niemieckie odpowiedniki. Czytając, człowiek intuicyjnie zapamiętuje niektóre słowa). Poza tym dobrze opisana gramatyka, są nagrania z wymową i różne ciekawostki takie jak teksty piosenek z tłumaczeniami, dział o kulturze Niemiec, idiomy, zwroty, powiedzenia. Jeśli się nie mylę, autor tej strony mieszka na stałe w Niemczech.

A poza tym przede wszystkim muszę wyróżnić stronę Deutsche Welle. Jest to normalna gazeta tylko z rozbudowaną częścią dla uczących się języka. Materiały zarówno tylko po niemiecku, jak i bogata oferta dla Polaków z polskimi wyjaśnieniami.
Serial niemiecki - szukałam kiedyś czegoś prostego do pooglądania. Ogólnie w historii można się połapać, ale nie jest ona prosta. Aktorzy mówią normalnym tempem, dla kogoś kto dopiero zaczął naukę może być to trudne. Ja osobiście rozumiem co któreś słowo, a poza tym można rozumieć sytuacje z kontekstu. Ale równie ważne jak rozumienie ze słuchu, jest samo osłuchanie się z językiem. Wierzę, że jeśli będę oglądała ten serial od czasu do czasu, a poza tym będę uczyła się normalnie niemieckiego, to po jakimś czasie zauważę różnicę. Odcinków jest 33, są dość krótkie, ale dla kogoś, kto nie zna jeszcze niemieckiego, obejrzenie wszystkiego będzie i tak sporym wysiłkiem intelektualnym ;) Fabuła jest dość wciągająca, a jeden z aktorów ma bardzo miłą aparycję i ładny, niemiecki akcent.
Mission Berlin  - jeszcze za wiele nie wiem o tym kursie, ale po przesłuchaniu pierwszego odcinka wydaje się całkiem sensowny. Mamy tu historię szpiegowską, podobno będę ratować Niemcy, ale jeszcze nie wiem jak i przed czym :) Trochę za dużo mówią po polsku jak dla mnie, ale ilość niemieckiego w pierwszym nagraniu i tak jest spora w porównaniu z innymi kursami, które nauczają od poziomu A1. Ciekawy pomysł, nagranie można ściągnąć, w innym miejscu jest zapis dialogów i fajne ćwiczenia sprawdzające rozumienie.

I najbardziej rewelacyjna dla mnie rzecz na tej stronie - Langsam gesprochene Nachrichten, czyli wolno czytane wiadomości. Przed sobą mamy tekst wiadomości z danego dnia (zazwyczaj jest to krótka notka z posiedzeń Bundestagu, albo czegoś innego związanego z niemiecką polityką wewnętrzną, dwa dłuższe zdarzenia na świecie i na końcu krótka prognoza pogody dla Niemiec tego dnia). Pod tekstem mamy do wyboru 'Langsam gesprochen' albo' im Originaltempo'. Proponuję klikać linki z końcówką "als WMA" - nie sprawiają mi żadnych kłopotów. Można porównać tempo zwolnione z oryginalnym, posłuchać, a potem przeczytać i sprawdzić, czy dobrze się zrozumiało, ćwiczyć wymowę czytając z lektorem. Właściwie możliwości nauki dzięki temu narzędziu jest wiele. Niewątpliwą zaletą jest to, że oswajamy się z normalnym językiem jakim naprawdę posługują się na co dzień Niemcy. Miła odskocznia od sztucznych nierzadko podręczników.
Jestem fanką internetowych "wspomagaczy", chociaż uważam też, że nic nie zastąpi klasycznego podręcznika. Bardzo lubię też gramatykę, nie umiem nauczyć się zasad tylko na przykładach, dlatego kupiłam też sobie książkę do gramatyki. Lubię różne zagadnienia przećwiczyć zanim zacznę je stosować w praktyce. Niebawem napiszę, co sądzę o poszczególnych książkach i podręcznikach, których używam. Na koniec jeszcze link do oficjalnej strony Schalke po niemiecku. Są tam zarówno aktualności, czyli tekst pisany, jak też różne relacje i wywiady, których można posłuchać. Strona posiada też wersję angielską dla porównania :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz